Co robimy dzisiejszej nocy? To samo co każdej innej: opanowywujemy świat!
Trupojadek, jak to było w zwyczaju jego gatunku, założył swoje gniazdo pod największym drzewem, jakie znalazł w lesie. Drzewo to rosło niemal idealnie po środku puszczy. Aby się tam dostać, trzeba pokonać wiele przeszkód. Między innymi gniazdo wielkich nietoperzy, stado wywren i bardzo wkurzoną gorgonę. Samo gniazdo to też nie lada problem. Jego korzenie, stanowią istny labirynt w którym łatwo się zgubić i cóż... zostać kolejnym posiłkiem trupojadka. To taka metoda polowania. Poczwara znajduje się w samym środku labiryntu, a z nią, Grabaż.
Offline
Grabaż
Undertaker świetnie przygotował się do scenki odegrania swojej martwości. Nawet specjalnie wziął pewnego rodzaju specyfik usypiający z bardzo skomplikowanej mieszanki ziół, która sprawiała, że puls był prawie nie wyczuwalny. Pod kurtkę wsadził torebeczkę z krwią, którą przeszył nożem przez rozpięcie w kurtce. Wszystko było idealnie zaplanowane. Miał się obudzić dopiero w trumnie, jednak coś było nie tak. Jeszcze w pełni nie zasnął gdy coś wielkiego szarpnęło jego ciałem i zaczęło nieść w jakimś niewiadomym kierunku. Szybko stracił orientacje. Specyfik usypiał go coraz bardziej. No to się wpakował...
Offline
Trupojadek położył Undertakera na środku swojego gniazda. A potem zaczął kopać jamę. Najwyraźniej, Grabaż miał być czymś w rodzaju zapasu na zimę.
Offline