Miałam taki czas, że co noc śniły mi się morderstwa. tzn albo ja kogoś mordowałam, albo pomagałam, albo coś... ale nigdy nie ja byłam ofiarą. A potem budziłam się i tak w pół śnie myślałam o tym, jak udoskonalić morderstwo ze snu, by było nie do wykrycia...
Co Ty na to, Grabarzu?

Śniło mi się kiedyś, że byłam żoną księcia demonów, wyglądał troszkę jak Kou z "Saiyuki". No i musiałam poznać jego matkę, czyli teoretycznie królową. Nie wiem dlaczego, ale strasznie nie chciałam. No ale w końcu, mnie zmusili i poszłam. Okazało się, że ona prowadzi straszne eksperymenty, w jej laboratorium było pełno ludzi bez skóry, albo w kawałkach i oni wszyscy żyli. A sama królowa tez była jakby bez skóry i tylko leżała, bo nie mogła stać.

Co to ,,Ring"? O.o czy to coś o zombie..wiesz kocham zombie nhihihi...

Czy to ta co sobie wyłazi z telewizora powiedzmy? Jak tak to kojarze.. Chętnie bym ją poznał XD To taki ciekawy obiekt naukowy Hihihi

Skoro mowa o jedzeniu z martwizny kozich rogów i krowich wymion to Grell jest ekspertem od parówek. Zjada je z keczupem! Niedawno stwierdził, że  psujące się jedzenie wygląda apetycznie! błeh! Osobiście jak widzę jak majta tą różową sprasowaną pałką padliny z jednego boku na drugi to zbiera mi się na wymioty. hmm Psie ciasteczka to coś o wiele smaczniejszego. XD

Oj! Masz coś do moich parówek!..Parówki dobre są.. to nie moja wina że ostatnio obcięli mi pensję i teraz muszę głodować! Właśnie zjadłbym coś

Ratunku! *wydarł się w te pędy uciekając z pomieszczenia* Kolejny adorator psich ciasteczek! Ten świat schodzi na Psy!